Komentuje ...

Redakcja serwisu

Newsletter
Newsletter

Zapisz się do newslettera

Chcesz otrzymywać najciekawsze i najważniejsze informacje o rynkach inwestycji alternatywnych, chcesz wiedzieć w co warto inwestować i jak to robić? Zapisz się do newslettera InwestycjeAlternatywne.pl.

IA RSS - Komentarze rynkowe

Tydzień na rynku ropy

3 lipca 2009 r.

Tydzień na rynku ropy

Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem minionego tygodnia z perspektywy rynku ropy naftowej

Analiza fundamentalna:

Po ustanowieniu rocznych szczytów w okolicach $73,0 za baryłkę, końcówka bieżącego tygodnia przyniosła realizację zysków na rynku ropy. Gorsze dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych i Eurostrefy zaczęły okazywać presję na rynek surowców, co było główną przyczyną spadających cen. Szczególną uwagę inwestorów zwróciło rosnące bezrobocie, spadki na światowych parkietach oraz umocnienie amerykańskiej waluty. Jak poinformował Departament Pracy Stanów Zjednoczonych poziom bezrobocia w tym kraju wzrósł do 9,5 procent, czyli najwyższego poziomu od 1983 roku. Odczyt okazał się wystarczającym pretekstem dla akcyjnych inwestorów, którzy przecenili indeks Dow Jones najmocniej od 20 kwietnia. Z kolei indeks S&P500 stracił prawie 3 procent. Dane z rynku pracy pokazują, że największy konsument surowca w dalszym ciągu odczuwa negatywny wpływ recesji. Spadek wartości indeksu Dow Jones uruchomił efekt domina, czyli spadki cen surowców oraz ucieczkę inwestorów od dolara. Warto też zwrócić uwagę na wypowiedź Ministra Energii Kuwejtu (Sheikh Ahmed al-Sabah), który stwierdził, że dalsze wzrosty ceny ropy naftowej do $100,0 za baryłkę mogą negatywnie odbić się na globalnej gospodarce, która jeszcze się nie podniosła po kryzysie. Dodał także, że w tej chwili podaż surowca na rynku przewyższa popyt i jeśli sytuacja się nie zmieni, to OPEC na pewno nie zmieni poziomu produkcji na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 9 września. W czerwcu dzienne wydobycie OPEC wyniosło 28,23 miliona baryłek, co o 55 000 baryłek przewyższa majowy wskaźnik. Przypomnę, że na posiedzeniu 28 maja kartel nie zmniejszył poziomu produkcji, żeby nie doprowadzić do gwałtownego wzrostu cen. Do realizacji zysków przyczynił się również amerykański dolar. Kurs pary EUR/USD nie zdołał w tym tygodniu pokonać poziomu $1,4200, a to oznacza, że zwolennicy europejskiej waluty stracili impet do dalszych wzrostów. Z fundamentalnych danych warto także zwrócić uwagę na raport o zapasach surowca w USA. Tygodniowe dane przyniosły zwiększenie zapasów benzyny o 2,33 miliona do poziomu 211,2 miliona baryłek. Zapasy destylatów odnotowały wzrost o 2,9 miliona do 155 milionów baryłek, co jest najwyższym poziomem od 1987 roku. Ilość zgromadzonej ropy z kolei odnotowała spadek o 3,66 miliona do 350,2 miliona baryłek. W ciągu ostatnich czterech tygodni zapasy surowca spadły o 15,8 miliona baryłek – jest to największy miesięczny spadek w tym roku. Wzrost zapasów benzyny i destylatów był spowodowany zmniejszeniem produkcji w amerykańskich rafineriach. Poziom wykorzystania mocy produkcyjnych wyniósł 87,1 procent, co jest o 0,6 procent poniżej wartości z zeszłego tygodnia. Według stanu na godzinę 10:00 (w piątek 3 lipca) cena sierpniowego kontraktu Light Sweet rośnie o 0,2 procent do $66,75 za baryłkę, a baryłka Brent z kolei tanieje o $2,14 (-3,2%) i stabilizuje się na poziomie $66,55 za baryłkę.

Analiza techniczna:

Cena ropy naftowej typu Brent pozostaje w procesie kształtowania formacji „podwójny szczyt” na dziennym wykresie. Konsolidacja rynku w okolicach rocznych szczytów wygląda bardzo konserwatywnie dla byków, jednak brak fundamentalnych czynników oraz niezdolność pokonania tegorocznego maksimum może dać powód do korekty w kierunku linii wsparcia (niebieska linia) w okolicach $62,0 za baryłkę. Obserwując zachowanie ceny można stwierdzić, że na rynku zostało zakończone rysowanie III fali wzrostowej na silnym oporze w rejonie 50-procentowego zniesienia Fibo. Do potwierdzenia tego scenariusza potrzebny jest jeszcze jeden sygnał w postaci pokonania i zamknięcia tygodnia poniżej linii szyi w/w formacji. Znajduje się ona na psychologicznym poziomie $66,0 za bryłkę i dopiero jej trwałe pokonanie sprowokuje dalsze spadki i zacznie formować IV falę korekcyjną z pierwszym celem w rejonie $62,0 za baryłkę. Drugim kluczowym poziomem wsparcia jest cena $58,50 za baryłkę, która może zachęcić inwestorów do ponownego otwierania kontraktów kupna z celem w kierunku $100,0 za baryłkę. Ważnym bieżącym oporem pozostaje psychologiczna bariera $75,0 za baryłkę, pokonanie której dałoby sygnał do kontynuacji wzrostów na nowe maksima.

 

ZOBACZ WYKRES

 


 


www.InwestycjeAlternatywne.pl
Profesjonalne statystyki www CAOgroupRedShoes