Komentuje ...

Michał Poła

analityk NWAI Dom Maklerski

Newsletter
Newsletter

Zapisz się do newslettera

Chcesz otrzymywać najciekawsze i najważniejsze informacje o rynkach inwestycji alternatywnych, chcesz wiedzieć w co warto inwestować i jak to robić? Zapisz się do newslettera InwestycjeAlternatywne.pl.

IA RSS - Komentarze rynkowe

Chwila na oddech na rynku EUR/USD

9 czerwca 2009 r.

Chwila na oddech na rynku EUR/USD

W dolara wątpi dziś zdecydowana większość inwestorów. Oczywiście nie oznacza to jeszcze definitywnego kresu amerykańskiej waluty, jednak obecnie popularne jest obstawianie osłabienia się jej na tle euro. Po niedawno odnotowanym szczycie w okolicach 1,43, gracze spragnieni wzrostów zbierają siły na pułapie niższym, gdzie euro kosztuje ok. 1,39 dolara.

Ta korekta może okazać się dobrym momentem do podłączenia się spóźnialskich inwestorów do spadkowego trendu dolara. Czynników przemawiających za tą tezą jest kilka:


Przede wszystkim poprawa nastrojów na globalnych rynkach finansowych oznacza mniejsze chęci do przechowywania swoich środków w mniej opłacalnych instrumentach w amerykańskiej walucie. Indeks mierzący niepokój na rynkach – VIX, różnica między stopą LIBOR i stopą OIS oraz różnica między stopami rynku międzybankowego (np. LIBOR) i rentownością amerykańskich obligacji skarbowych (tzw. TED spread) – wszystkie te wskaźniki są ponownie na poziomach sprzed upadku Lehman Brothers.


Kolejnym argumentem przemawiającym za osłabieniem się dolara jest ryzykowna polityka Fed, który poprzez agresywne zwiększanie podaży pieniądza w gospodarce, może doprowadzić do rozpędzenia się inflacji. Obecna sytuacja może być jednak nieco myląca: luka amerykańskiego PKB, czyli różnica między PKB potencjalnym a rzeczywistym jest potężna i sięga nawet 8 proc. Dlatego to obawy o deflację są bardziej uzasadnione. Niemniej historyczne doświadczenia, gdzie na rynek sztucznie wrzucano duże ilości pieniądza (Aleksander Wielki po podboju Persji, kolonizatorzy Nowego Świata w XVI wieku, czy władze Republiki Weimarskiej), czyli to co robi obecnie Fed bardziej przemawiają do wyobraźni inwestorów.


Konsekwencją powyższych obaw jest rajd na rynkach surowców - inwestorzy alokują środki w tzw. twarde aktywa, co również działa osłabiająco na amerykańską walutę. Kwestia ta jest jednak trudna do zweryfikowania, ponieważ zależność odwrotna, czyli sytuacja w której to osłabienie dolara w pierwszej kolejności warunkuje wzrosty cen surowców jest bardziej popularna.
Dodatkowo agresywna polityka fiskalna Obamy również budzi obawy. W jej kontekście pojawiły się nawet głosy podważające wiarygodność wypłacalności rządu Stanów Zjednoczonych. Oczywiście nie jest realne bankructwo tej potęgi ekonomicznej, lecz nie wyklucza to procesu stopniowego ograniczania jej dominacji. Do tego dochodzą słowa Bena Bernanke, który na razie delikatnie sugeruje ograniczenie długu publicznego. To już wystarczający powód by niechętnie podchodzić do dolara.


Globalna debata na temat przyszłego kształtu światowego systemu finansowego również obraca się wokół amerykańskiej waluty. Skoro ten osłabia się w oparciu o zaprezentowane powyżej czynniki, głośne stają się głosy sugerujące odrodzenie zapomnianych nieco Specjalnych Praw Ciągnienia (SPC), będących alternatywą dla dolara jako waluty globalnej. Tak wyraźne potencjalne zmiany również przemawiają do wyobraźni inwestorów. Dolar również w tym świetle nie zyskuje sympatyków.


Garść tak silnych argumentów nie oznacza jednak absolutnej zapaści dolara, choć wielu ekonomistów wieszczy ten scenariusz. W analizie pary EUR/USD istotna jest również kwestia kondycji 16 gospodarek strefy euro. Ta jednak, pomimo najsilniejszej recesji od II wojny światowej, pozostaje stabilna. Jeżeli Irlandia nie zbankrutuje (to jedyny wystarczająco prawdopodobny scenariusz, by móc się obawiać) stabilność ta trwać będzie w kolejnych miesiącach. Do końca 2009 roku spodziewać się można kontynuacji wzrostów kursu eurodolara, który może osiągnąć 1,45. Scenariusz na bardziej odległą przyszłość musi być wsparty danymi, którymi jeszcze żaden uczestnik rynku nie dysponuje.
 


www.InwestycjeAlternatywne.pl
Profesjonalne statystyki www CAOgroupRedShoes