Złoto - analiza rynkowa 26-30.XI.2007
3 grudnia 2007 r.
Miniony tydzień przyniósł poważne zmiany na rynku złota, które w ostatnim czasie walczy o utrzymanie się powyżej pułapu 800 USD za uncję. Ceny oscylują w tych granicach od tygodni, a mowy o wyraźnym trendzie wzrostowym czy spadkowym przy takich wahaniach być nie może.
Otwarcie sesji na giełdzie w Londynie w poniedziałek rano wyznaczyło wartość złota na 836,25 USD za uncję, czyli okazało się być wyśmienitym podsumowaniem ubiegłego tygodnia, w którym złoto zyskało na wartości ponad 25 USD. Wysokiej cenie dopomógł wciąż słabnący dolar. Ponadto silnie związana w ostatnim czasie z rynkiem złota ropa naftowa, zyskała na wartości, podchodząc do granicy 100 USD za baryłkę, co pomogło wywindować ceny kruszcu.
Jednakże wahania, jakie odnotowuje w ostatnim czasie żółty kruszec, nie pozwalają inwestorom na podejmowanie zbyt ryzykownych decyzji – nadszedł czas korekty po ubiegłym, pomyślnym dla złota tygodniu. Do środowego poranka złoto straciło na wartości bez mała $40, zatrzymując się na poziomie 796,50 USD za uncję. Do tak wysokich spadków przyczyniła się amerykańska waluta, która nieznacznie zyskała na wartości. Również ceny ropy naftowej w ciągu tych samych dwóch dni odnotowywały spadki, co było wynikiem zwiększenia wydobycia w Arabii Saudyjskiej. Niemałą deprecjację na rynku wykorzystali łowców okazji rozpoczynając zakupy. Przełożyło się to na wzrosty cen, co po raz kolejny spotęgował silnie słabnący dolar.
W ciągu całego tygodnia wahania cen złota były wyraźne, lecz ostatecznie jego wartość w znacznym stopniu zmalała. Finalnie, piątkową popołudniową sesję zamknięto kwotą 783,50 USD za uncję, co jest najgorszym notowaniem od epizodu z dnia 19 listopada (778,85 USD). W minionym tygodniu kruszec stracił na wartości $52,75.
Podsumowując, poniedziałkową wczesną porą w przeliczeniu na złotówki, żółty kruszec wart był 2067,63 PLN za uncję, natomiast w piątkowym popołudniem za tę samą ilość „króla metali” trzeba było zapłacić 1926,55 PLN.