Autor publikacji

Redakcja serwisu

Newsletter
Newsletter

Zapisz się do newslettera

Chcesz otrzymywać najciekawsze i najważniejsze informacje o rynkach inwestycji alternatywnych, chcesz wiedzieć w co warto inwestować i jak to robić? Zapisz się do newslettera InwestycjeAlternatywne.pl.

IA RSS - Artykuły

Inwestowanie w towary – podstawy I

21 listopada 2009 r.

Inwestowanie w towary – podstawy I

Inwestowanie w surowce i towary w Polsce przez ostanie 10 lat bardzo mocno zyskało na popularności. Nadal jednak wielu inwestorów nie rozumie do końca jak rynki te funkcjonują, co wprowadzić może w niemałe tarapaty. Dlatego spróbujemy możliwie zwięźle opisać ten obszar finansów i obalić niektóre mity z nim związane.

 

Podstawowe pojęcia


Trzymajmy się definicji „towary”, jako jednoznaczne tłumaczenie angielskiego „commodities”. Rynkowe publikacje mogą jednak nawiązywać do pojęć „surowce”, „indeksy surowcowe”, „fundusze surowcowe” – zawsze na myśli jest jednak towar (commodity). Towarem może być zatem zarówno surowiec (np. ropa naftowa), jaki i wysoce przetworzone mleko w proszku. Towary to fizyczne aktywa, takie jak towary energetyczne (ropa naftowa, gaz ziemny, olej opałowy, benzyna, uran, węgiel), metale szlachetne (złota, srebro, platyna, pallad), metale przemysłowe (miedź, aluminium, cynk, cyna, nikiel, ołów itd.), czy towary rolne (od soi, zbóż, owoców po półtusze zwierzęce). Niemniej nie zawsze aktywa, którymi handluje się na rynkach towarowych można objąć dosłownie w fizyczne posiadanie. Przedmiotem handlu może być energia elektryczna, czy emitowany do atmosfery dwutlenek węgla (poprawna nazwa to ditlenek węgla). Już na tym etapie widać, że klasyfikacja nie jest niestety intuicyjna.


Żeby sprawę nieco skomplikować, warto wspomnieć, że nie zawsze klasy surowców mają te same elementy. Czasami bowiem na przykład za metal przemysłowy uznaje się pallad, platynę a nawet srebro, które w przemyśle są obficie wykorzystywane, a klasę metali szlachetnych pozostawia się jedynie złotu, które ze względów historycznych uznawane jest za substytut pieniądza papierowego. Przy tym jubilerstwo traktowane jest bardziej jako rzemiosło a nie przemysł. Czasami jednak metale szlachetne utożsamia się z pierwiastkami, które na Ziemi są niezwykle mało powszechne, dlatego nie dziwmy się, jeżeli w tej grupie spotkamy na przykład ren itp.


Kolejny stopień skomplikowania osiągniemy, jeżeli uwzględnimy powszechną rynkową praktykę w obrębie towarów, czyli fakt występowania instrumentów opartych o ceny towarów, które są jedynie wirtualne – nie następuje nimi fizyczny obrót. Inwestorzy zatem dosłownie zakładają się o kierunek ruchu cen, a nie interesuje ich fizyczne posiadanie – dlatego rynki towarowe opierać się mogą również jedynie o aktywa finansowe.


Oczywiście można tworzyć wiele instrumentów opartych o towary a nie determinujące zmiany ich właścicieli. Ponownie chodzi o zakłady: handluje się swapami towarowymi i powstało nawet kilka instrumentów opartych o „wodospadową formułę wypłaty” analogiczną do Collateralized Debt Obligation, lecz jest to absolutny margines rynku. Z praktycznych przyczyn (stopień skomplikowania tych instrumentów), zainteresowanych czytelników odsyłamy do wartościowych źródeł (wyszukiwarka internetowa jest tu bardzo przydatna).


Jak wyceniane są towary?


Cechą charakterystyczną towarów jest to, że nie generują one przepływów pieniężnych. Zdolność ta jest związana przede wszystkich z obligacjami, czy akcjami. Musimy wyraźnie zaznaczyć, że popularne „kupienie tanio i sprzedanie drogo” lub charakterystyczne dla zarabiania na krótkiej sprzedaży (tudzież zajmowania krótkiej pozycji) „sprzedanie drogo i kupienie tanio”, choć oparte na przepływach pieniężnych nie ma nic wspólnego z ich generowaniem. Generuje je obligacja w postaci kuponów i dyskonta, akcja poprzez dywidendy, czy nieruchomość, jako renta z tytułu wynajmu. Dlatego też jest możliwe stosowanie odnośnie towarów wycen bazujących na generowanych przepływach pieniężnych, takich jak popularny DCF. Niewielkie są nadzieje na to by towary wyceniać bardziej skomplikowaną matematyką, chociażby nawiązującą do wyceny opcji.


Niektórzy inwestorzy w związku z tym kierują się na przykład do spółek wydobywczych, które teoretycznie można precyzyjniej wycenić. Nic bardziej błędnego. Wszelkie prognozy dotyczące na przykład przychodów spółki determinowane są przez przyszłe ceny surowców. Koło się zatem zamyka. Teoretycznie można określić globalną wielkość podaży towaru oraz wielkość popytu. Nadal jednak potrzebny będzie jakiś punkt zaczepienia, który określić można jedynie subiektywnie. Pomijamy tu kwestię, że oszacowanie globalnej podaży jest w zasadzie niemożliwe. Ceny na rynkach towarowych są zatem warunkowane psychologią inwestorów. Zaręczamy, że nie jest to nic obniżającego jakość tego rynku. Wszak choć dysponujemy niezłymi modelami wyceny akcji, to służą one jedynie jako sugestia dla inwestorów, ponieważ i tak to rynkowe nastroje (decyzje racjonalne bądź nie) warunkują ceny nawet na tych giełdach.

  Drukuj  Drukuj  
 | 1 | 2 | Dalej  Dalej

www.InwestycjeAlternatywne.pl
Profesjonalne statystyki www CAOgroupRedShoes